Polski sektor LPG odwraca się od rosyjskiego gazu płynnego
Prezes Gaspol S.A zwraca uwagę, że polski rynek LPG spokojnie da sobie radę bez rosyjskiego gazu płynnego, dzięki 3 morskim terminalom LPG znajdującym się na polskim wybrzeżu (w planach jest już 4-ty).
Rosyjska agresja na Ukrainę poskutkowała wieloma słusznymi sankcjami. Do firm, które odwracają się od „rosji” i „białorusi” dołącza również lider polskiego rynku gazu płynnego – GASPOL S. A. Brawo! Całość oświadczenia jest dostępna tutaj.
Jednocześnie prezes firmy GASPOL Sylwester Śmigiel zapewnia, że Polska spokojnie da sobie radę bez rosyjskiego gazu płynnego. Całość zapotrzebowania mogą zapewnić 3 morskie terminale LPG znajdujące się na polskim wybrzeżu. Największy z nich firmy GASPOL może przyjąć 500 000 t LPG rocznie. Kolejny, firmy Onico – 250 000 t, a trzeci – ORLEN-u – 300 000 ton (w najbliższym czasie ma być rozbudowywany). Aktualnie żaden z nich nie działa na 100%. Ponadto ORLEN planuje budowę kolejnego terminalu w Policach.
Co więcej holding SHV, do którego należy GASPOL podjął decyzję o wstrzymaniu nowych projektów inwestycyjnych w „rosji”, eksportu do tego kraju oraz w pełni dostosował się do wszystkich sankcji nałożonych na „rosję” i „białoruś”.